
Od połowy XX wieku zaczął wytwarzać się kult mężczyzny o atletycznych kształtach, muskularnego a przy tym wyglądającego estetycznie. Świetnym przykładem jest Arnold Schwarzenegger, który dzięki swojej sylwetce zdobył światową sławę i do dzisiaj jest ikoną i niedoścignionym wzorem dla milionów mężczyzn. Popularne filmy i seriale takie jak chociażby „Słoneczny Patrol” przyciągały przed ekrany telewizorów rzesze fanów, którzy podziwiali niemalże idealne ciała aktorów i aktorek. Wszystkie powyższe przykłady sprawiają, że współcześnie społeczeństwo przykłada bardzo dużą uwagę do własnego wyglądu i dąży do zdobycia pięknego, wysportowanego ciała.
W tym miejscu rodzi się pytanie – czy chcąc osiągnąć wspomniany wcześniej efekt trzeba rezygnować z wszelkich przyjemności w życiu, odmawiać sobie jedzenia, które sprawia radość czy unikać imprez i używek?
Odpowiedź na to pytanie jest złożona. Przede wszystkim należy rozgraniczyć czy chcemy zostać profesjonalnymi kulturystami i prezentować swoją formę na scenie czy zależy nam po prostu na sylwetce, która daje satysfakcję z własnego wyglądu. Dzisiejszy świat zbudowany jest na gwarancji natychmiastowych efektów. Wykonując jakieś zadanie jesteśmy pewni przyjemności czy gratyfikacji, którą przynosi. Budowanie wymarzonej sylwetki jest natomiast procesem żmudnym, długotrwałym i wymagającym licznych poświęceń. Głównie za sprawą tych czynników, znaczna część osób odwiedzających siłownię rezygnuje ze swojego celu jakim jest zbudowanie wymarzonej sylwetki, ponieważ nie zauważa spodziewanego efektu „od razu”. Z tego powodu słuszne wydaje się twierdzenie, że jest to aktywność budująca siłę charakteru i wytrwałość.
Czy budując masę można pić alkohol ?
To zagadnienie jest nieustannie szeroko komentowane przez specjalistów w dziedzinie dietetyki sportowej i treningu siłowego. Wielu badaczy wskazuje, że niewielkie ilości alkoholu, np. lampka czerwonego wina wypita do kolacji może przynieść korzyści dla zdrowia. Wynika to z faktu, że alkohol przynosi ciału odprężenie oraz poprawia krążenie krwi w organizmie. Warto jednak podkreślić, że chodzi tutaj o niewielkie ilości alkoholu, ponieważ ludzie bardzo często przesuwają sobie granice odpowiedniej ilości. W tym miejscu można przejść do kolejnej kwestii jaką są wady picia alkoholu w znaczeniu sportowym. Wśród najbardziej oczywistych skutków jest oczywiście obniżenie wydolności fizycznej, dynamiki oddychania, funkcji serca, obniżenie wartości psychicznych, a także upośledzenie regulacji temperatury ciała podczas długotrwałych wysiłków. Spożycie alkoholu etylowego upośledza produkcję glukozy w wątrobie. To z kolei negatywnie wpływa na intensywność treningu oraz skutkuje brakiem energii. Kolejnym niekorzystnym skutkiem spożycia alkoholu jest częściowe upośledzenie ośrodka układu nerwowego i aktywności mózgu, które przekłada się nie tylko na gorszą jakość jednostki treningowej, ale także pogorszenie jakości snu, a zatem regeneracji, która jest jednym z najbardziej istotnych czynników podczas budowania sylwetki. Pokłosiem spożycia alkoholu jest również odwodnienie organizmu, przez które ograniczona zostaje wydolność fizyczna. Badania dowodzą, że już niewielkie 2% odwodnienie znacząco ogranicza funkcje organizmu.
Omawiając temat budowy sylwetki, nie sposób przejść obojętnie obok tematu odżywek. Producenci tego rodzaju produktów prześcigają się w wymyślaniu co raz to nowszych i bardziej skutecznych środków, które mają przynosić lepsze rezultaty osobie ćwiczącej. Połączmy jednak te dwie kwestie i pomyślmy jaki skutek przynoszą suplementy i alkohol? Przede wszystkim należy podkreślić, że słowo „suplement” oznacza dosłownie „uzupełnienie”, a zatem ma to być coś czego organizm nie jest w stanie wyprodukować samodzielnie lub nie dostarczamy mu tego wraz z pożywieniem. Podstawowe suplementy polecane przez szerokie grono ekspertów to: kreatyna, odżywka białkowa oraz BCAA. Żaden z tych środków nie jest szkodliwy dla organizmu w połączeniu z alkoholem (w pośrednim spożyciu), natomiast z pewnością nie jest też w żaden sposób korzystny. Wracając do kwestii „niewielkich ilości alkoholu” można wskazać, że oprócz lamki czerwonego wina sportowcy sięgają po piwo, zwłaszcza po intensywnym wysiłku fizycznym. Wynika to z faktu, że chmiel stanowi cenne źródło związków polifenolowych, które wykazują m.in. działanie antyoksydacyjne, przeciwzapalne, przeciwnowotworowe czy estrogenne. Ponadto, piwo jest napojem izotonicznym, w związku z czym może być dobrym wyborem jako nawodnienie organizmu jednakże nie należy przesadzać z jego ilością.
Podsumowując dotychczasowe rozważania, należy podkreślić, że alkohol w większej ilości jest zawsze szkodliwy, bez względu na to czy jest się amatorem czy profesjonalnym zawodnikiem, gdyż organizm traktuje go jako „truciznę”. Natomiast spożywanie go sporadycznie i w niewielkiej ilości może mieć wpływ pozytywny. Proces budowania sylwetki jest bardzo złożony i składa się na niego wiele czynników. Warto dostosować fakt spożywania alkoholu do poszczególnych etapów treningowych na jakich jesteśmy i naszych indywidualnych predyspozycji bądź sytuacji.
Skuteczne suplementy diety w dobrych cenach znajdziesz na www.swiatsupli.pl